Wyświetlenia.

sobota, 20 lipca 2013

Rozdział V



*Klub KOSMOS* Maja

-Kiedy byłyśmy z Zuzą na miejscu zobaczyłyśmy Tomsona, Barona, Dziamasa i Śniadego. Stali przed klubem i chyba na nas czekali. Byłyśmy podjarane, że będziemy na jednej imprezie z naszymi idolami. Do Tomsona podeszła jakaś dziewczyna. Chyba byli razem. Zuzka widziała, że posmutniałam. Kazała mi się uspokoić i nie dać po sobie poznać, że coś mnie to obchodzi. Zauważył nas Bartek. Podeszli do nas... Chłopaki od razu skojarzyli mnie z tamtego koncertu. Pośmiali się trochę ze mnie i weszliśmy do klubu...
Zuzka poszła tańczyć z Dziamasem (bardzo się zaprzyjaźnili), Tomson zajął się swoją dziewczyna, Śniady poszedł do żony, a ja z Baronem poszliśmy się napić. Przy barze doszedł Łozo, Lajan i Torres. Miałam z nimi naprawdę dobry kontakt. Wypiliśmy trochę, potańczyliśmy...
Bardzo się zdziwiłam kiedy poprosił mnie do tańca Tomson. Poczułam motylki w brzuchu. Dziwnie się zachowywał. Patrzył się ciągle na mnie, uśmiechał. Byłam bardzo szczęśliwa. Jego dziewczyna dziwnie się na mnie patrzyła, ale na szczęście nie zareagowała. Impreza się skończyła. Dziamas jedyny nic nie pił i zaproponował że nas odwiezie. Pożegnaliśmy się z resztą i pojechaliśmy...

*W domu Mai* Maja

-Weszłam do domu. Była godzina 03.24. Byłam bardzo zmęczona. Poszłam tylko wziąć prysznic. Gdy przyszłam do pokoju dostałam sms-a od Bartka.
"Dziękuje, że wpadłyście. Było naprawdę miło. Jutro gramy koncert na rynku. Może wpadniecie.? "
Zadzwoniłam do Zuzi. Akurat miała jutro wolny wieczór. Postanowiłyśmy, że pójdziemy na ten koncert.
Odpisałam Śniademu. :
"Dziękujemy za zaproszenie. Oczywiście przyjdziemy na koncert."
Byłam bardzo zmęczona i bardzo szybko zasnęłam.

*Mieszkanie Mai* Maja

Wstałam dosyć późno była godzina 11:34. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć, to była Zuza.

-Hej Zuza, co się stało.? - zapytałam
-Nic, po prostu chcę zabrać Cię na zakupy. Musisz wyglądać dzisiaj super. - zaśmiała się
-Mam nadzieję, że nie będzie dzisiaj ten Marty Tomka.
-Nie przejmuj się nią, jesteś o niej o wiele ładniejsza. ! - pocieszała mnie Zuza.

Pogadałyśmy trochę i poszłyśmy na zakupy. Zuza wybrała dla mnie świetne ciuchy. Zaproponowałam Zuzce, żeby przyszła do mnie i razem wyszykujemy się na koncert. Zgodziła się i poszłyśmy do mnie.


Wieczorem kolejny rozdział. ;D


2 komentarze: