Wyświetlenia.

piątek, 26 lipca 2013

Rozdział VIII




*Tajemnicze miejsce* Maja

Przez 15 min. szliśmy do tego miejsca, aż nagle Tomek powiedział:
-Zamknij oczy
-Ale po co.?
-No proszę Cię zamknij.
-Ale jesteś uparty. Niech Ci będzie uśmiechnęłam się i zamknęłam oczy

Tomek gdzieś mnie zaprowadził. Wiem tylko, że wchodziliśmy po schodach. Po chwili powiedział, że mogę otworzyć oczy. Zrobiłam to. Było cudownie. Byliśmy na dachu jakiegoś budynku. Było widać całe miasto. Była akurat pełnia księżyc.

-Jak tu pięknie-powiedziałam
-Cieszę się, że Ci się podoba. - odpowiedział uśmiechając się
-Dziękuje, że mnie tu zabrałeś - mówiąc to przytuliłam się do Tomka
-Nie ma sprawy. Przychodzę tu kiedyś mam jakiś problem lub kiedy chce się po prostu wyluzować. Tutaj mogę być po prostu Tomaszem Lachem, a nie Tomsonem za którym ciągle latają fanki.
-Naprawdę pięknie tu. !

Nagle podszedł do mnie Tomek, złapał za ręce i patrzył prosto w oczy. Poczułam mocne motylki w brzuchu. Tomek był trochę zestresowany, ale nagle zaczął mówić.

-Wiem, że nie znamy się zbyt długo. To dopiero tydzień. Dla mnie najpiękniejszy tydzień w moim życiu. Czuje się z tobą świetnie iii.... Zakochałem się w tobie. - To było takie słodkie
-Ja też się w tobie zakochałam. - i pocałowałam Tomka
-Czyli teraz oficjalnie jesteśmy razem.? - zapytał z uśmiechem.
-Tak. - przytuliłam go.

Spędziliśmy tam jeszcze trochę czasu. Było super. Nagle Tomek zaczął.:

-Teraz musimy powiedzieć chłopakom, że jesteśmy razem. Baron i Torres pewnie umierają z ciekawości-zaśmiał się
-No a ja muszę oczywiście o wszystkim powiedzieć Zuzce. - uśmiechnęłam się.
-To jak, kiedy to zrobimy.? - zapytał
-Jutro. Ty zaprosisz chłopaków na imprezę, a ja Zuzę. Wtedy im powiemy.
-Świetny pomysł. Ale ty mądra jesteś - pocałował mnie.

Tak była już godzina 23.00. Tomek odwiózł mnie do domu. Pożegnaliśmy się. Weszłam do domu. Byłam bardzo szczęśliwa. Spełniło się moje marzenie. *-* Poszłam pod prysznic i od razu poszłam spać.


*Dzień imprezy* Maja

Wstałam nawet o normalnej porze bo była 8.14. Czekał już na mnie sms od Tomka:

"Cześć Kochanie. To o której i gdzie robimy tą imprezę.?"

Odpisałam:

"Hej. A może tak o 20 w tym klubie co byliśmy po waszym koncercie.? "

Tomek odpisał tylko, że to świetny pomysł.
Poszłam pod prysznic, zjadłam śniadanie i napisałam sms-a do Zuzy.
"Idziemy dzisiaj na imprezę o 19.15 masz być już wyszykowana u mnie"

Od Zuzy wczoraj pojechała mama więc wiedziałam, że się zgodzi. ;)
"Tak jest szefowo" - odpisała Zuza

Dzisiejszy dzień leciał mi szybko. Zanim się spostrzegłam była już 17.25. Poszłam szybko wybrać ciuchy. Wybrałam jasnoniebieską sukienkę, czarne szpilki i czarną torebkę. Poszłam się wykąpać. Gdy byłam już wykąpana i ubrana była godzina 18.56, a za chwilę miała być Zuza. Zrobiłam szybko lekki makijaż i przyszła moja przyjaciółka.

-To jak, idziemy? - zapytałam. Umówiłam się z Tomkiem, że nie będzie po mnie przyjeżdżał i że on też pójdzie pieszo, bo chcieliśmy się w ten uroczysty (przynajmniej dla nas) dzień napić.
-No jasne.-odpowiedziała

Za pół godziny byłyśmy już na miejscu. Tomek i reszta chłopaków na nas czekała. Ja i Tomek udawaliśmy, że nie jesteśmy razem. Weszliśmy do klubu. Zamówiliśmy po piwie. Ja i Lach stwierdziliśmy, że to dobry moment aby im powiedzieć.
-Bo my chcieliśmy wam coś powiedzieć - wszyscy spojrzeli na nas podejrzanie...
-Od wczoraj jesteśmy razem - powiedziałam jednocześnie z Tomsonem
-Majka! Jak mogłaś mi wcześniej tego nie powiedzieć. ! No ale oczywiście bardzo się cieszę. - Powiedziała Zuzka przytulając mnie
-No na reszcie - powiedział Baron ze Śniadym

Ogólnie wszyscy zaczęli nam gratulować.

-No to musimy się napić. Na koszt Tomka oczywiście - powiedział Łozo i wszyscy zaczęli się śmiać.

Ogólnie impreza była udana. Nawet bardzo. O północy postanowiliśmy się zbierać. Wszyscy byli pijani, ale nie aż tak, że nie mogli iść. Chłopaki poszli odprowadzić Zuzkę. Tomek poszedł odprowadzić mnie. Była późna godzina więc zaproponowałam Tomkowi, żeby przespał się u mnie. Nie musiałam go namawiać. Od razu się zgodził. Ja poszłam się wykąpać, gdy weszłam do sypialni Tomek już spał. Położyłam się cichutko koło niego i przytuliłam. Byliśmy razem więc to chyba oczywiste, że spaliśmy w jednym łóżku...


I jest następny rozdział. ;) Bardzo was proszę komentujcie, bo to daje mi motywacje do dalszego pisania. ;) Dziękuje, że jesteście. ;*
Bigg up.!

5 komentarzy:

  1. Super rozdział, czekam na następne ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny rozdział ;p Czekam na kolejny. Jak chcesz to wpadnij do mnie:http://afromentalowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki wszystkim. Na pewno wpadnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podoba historia :) Czekam na kolejny rozdział :) Zapraszam do mnie jeśli miałabyś chwilę wolnego czasu ;)

    http://opowiadanie-afromental.blogspot.com/
    MOgę prosić o Like ? :) Jeżeli to nie jest kłopot ;)
    https://www.facebook.com/pages/Afromental-To-co-kocham-D/157708664402618

    OdpowiedzUsuń